wtorek, 4 listopada 2014

black & white

Oj zaniedbałam Was przeokrutnie, tylko jeden wpis w październiku. I nie mam nic na swoje usprawiedliwienie :-( 
Cieszę się, że mimo ciszy z mojej strony i tak do mnie zaglądaliście. Chciałabym obiecać poprawę, no ale nie będę Was ściemniać, skoro widzę, że z regularnością wpisów ostatnio jestem całkiem na bakier. 

Nie zdradziłam koralików, ale chwilowo bardziej po drodze jest mi z pisakami wszelkiego rodzaju.
Do łask powrócili starzy znajomi - długopisy, cienkopisy, żelopisy, mazaki ..... 

Po prostu ostatnio muszę rysować, no po prostu muszę ... inaczej się uduszę!!!
:-)

Zatem zapraszam:



R-005



R-006



R-007




R-008


Wszystkie cztery to raczej maleństwa, niecałe 15x15 cm, dla mnie nowość, bo zazwyczaj sięgam po większe formaty.
Rysowane na uratowanych i odzyskanych od śmieciowego losu kartonikach, których jedna strona z dużą wdzięczności przyjmuje długopisowe maziaje.

Ciąg dalszy, jak mniemam, nastąpi, bo kartoników ci u mnie pod dostatkiem....
 :-)


Karaluchy pod poduchy moi Drodzy.








2 komentarze:

  1. świetne! w dużym formacie byłyby już całkeim odjazdowe!
    działaj dalej, z chęcię popodziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję. Myślę, że większe formaty też kiedyś powstaną, póki co takie maleństwa łatwiej mi przechowywać :-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...