Komplet włóczkowo - koralikowy na chłodniejsze dni, które wbrew temu co za oknem już niedługo pewnie nadejdą (niestety ...)
Włóczkowe sznury połączyłam z pejotowymi tubami z koralików. Trochę poszłam na żywioł, bo pierwotnym zamiarem było zrobienie bransoletki z koralików ściegiem pejot. W trakcie pracy koncepcja kilkukrotnie całkowicie się zmieniała aż efekcie powstał naszyjnik i bransoletka z funkcją ocieplania:-)
Tym samym młynek do włóczek wrócił do łask i powstały kolejne włóczkowe naszyjniki, które to na blogu pojawią się już wkrótce.
B-073 |
B-073 |
B-073 |
Bransoletka nie ma zapięcia ale ponieważ jest z włóczki jest wystarczająco elastyczne żeby przejść przez dłoń.
B-074 |
Zarówno "góra" jak i "spód" bransoletki ozdobione są koralikami, więc można ją nosić według upodobań.
B-074 |
B-074 |
Aktualnie "robi się" kolejny recyklingowo-gazetowy obraz - na efekt końcowy trzeba jeszcze trochę poczekać... ale już niedługo..
U nie za oknem Słońce (przez duże S) i 22 stopnie - no bajka po prostu :-)
A zatem jazda na spacer!!
Pozdrawiam Was serdecznie - dziękuję za odwiedziny i każdy komentarz :-)
Bardzo ładnie to wygląda! Oryginalny miałaś pomysł, czekam na następne odsłony. A z tym zimnem to nie kracz, nie kracz bo z tą pogodą to wszystko jest możliwe ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)
UsuńA zimno już niestety do nas przyszło i znów czekam na wiosnę :-)
Bardzo fajnie to wygląda, nie ma to jak cieplusia biżuteria:)
OdpowiedzUsuń