Tak, wiem, że to nic wielkiego (dosłownie i w przenośni), ale jestem dumna z siebie, że wreszcie opanowałam ten ścieg. Tak po prostu "na chłopski rozum" i już nie potrzebuję żadnego tutka, bo wiem jak, gdzie, kiedy i ile koralików mam doszyć :-)
Oj tam, no po prostu chwalę się trochę, bo już spisałam ten ścieg na straty. Trafiłam kiedyś na tutorial, w którym ścieg ten był szyty na dwie żyłki jednocześnie. Stwierdziłam wtedy, że to nie na moją cierpliwość, chaos jaki powstawał w robótce potężnie wystawiał moje nerwy na próbę. Ostatni jednak trafiłam na ten filmik (-> KLIK) i wszystko stało się jasne :-)
Moje pierwsze cubic-owe wytwory to maleńkie sztyfty z koralików 15o. Nie są to wprawdzie sześciany, tylko połówki sześcianów (no dobrze, po prostu prostopadłościany - jak poprawia mnie moja siostra, a już ona wie co mówi, bo matematyka nie ma dla niej tajemnic) :-)
No więc ... taadaaam!
B-094 |
Poniższe towarzyszą mi od niedzieli - dumnie zdobiąc moje uszy :-)
(hmm... to znaczy ja jestem z nich dumna nie one :-)
B-094 |
A żeby pokazać Wam, że to rzeczywiście maleństwa są to jeszcze prezentuję zdjęcia z zapałką :-)
Bok ma tylko 0,5cm :-)
B-094 |
B-094 |
Wyplotłam też kilka kosteczek z 11o, ale póki co leżą sobie jeszcze nie wykorzystane, czyli jeśli chodzi o cubic raw to CDN... :-)
Trzymajcie się ciepło i dziękuję za masę miłych słów pod ostatnim postem:-)
Do następnego koralika. Pa
Gratulacje! Wiem co to znaczy dla Ciebie bo ja niedawno zrobiłam swoją pierwszą kulkę koralikową :)
OdpowiedzUsuńOby tak dalej :D
Dziękuję :-) Oj pamiętam jak się męczyłam z kulkami. Kilka podejść robiłam zanim mi się wreszcie udało. Również gratuluję :-)
UsuńGratulacje! Przecudne maleństwa! Podziwiam Cię, na pierwszy raz 15/o, to nie lada wyczyn!
OdpowiedzUsuńJa uplotłam niedawno kolczyki z 15-tek, więc wiem "czym to pachnie" i póki co, przez jakiś czas po nie nie sięgnę :)
Jeszcze raz gratuluję i czekam na kolejne prace, bo wiem jak cubic raw wciąga :)))
Pozdrawiam :)
Dziękuję bardzo :-) Rzeczywiście trochę oczy się buntują przy piętnastkach i niestety nie każdy kolor ma dziurki takiej samej wielkości, więc to dodatkowy kłopot. Ale za to zawsze uroczo wyglądają :-)
UsuńJa podziwiam dziewczyny, które tworzą ukośniki z tych maleństw :-)
Ale maleństwa! Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. To najmniejsze koralikowe twory, jakie wyszły spod moich rąk :-)
UsuńŚliczne kolczyczki ! Oj chyba w końcu też się zabiorę za cubica ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO kurczę, jakie one malutkie. Sama mam w domu paczuczkę 15/0, ale jakoś nie wyobraziłam sobie, że takie są drobniutkie. Świetne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Agata
www.inaurem.pl
Dzięki:-)
Usuńwoow jakie maleństwa, świetne kształty jeszcze takich nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńale cudne maleństwa,takie miniaturki!!!!
OdpowiedzUsuńo kurcze ale maluszki.. nigdy nie próbowałam ale chyba by mi wszystko z rąk wylatywało bo to takie tycie..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Rzeczywiście ciężko utrzymać w palcach takie maleństwa, ale za to. jak ktoś lubi, są większe szanse żeby się w te palce pokłuć :-)
UsuńO ludzie! Piętnastki w cubic RAW! Niesamowita jesteś.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńMała rzecz a cieszy. Śliczne są ! Sam niedawno robiłam z takich maluszków ale tak równiutko to mi raczej nie wyszło ;)
OdpowiedzUsuń