Nie da się nie zauważyć, że obecnie trwa u mnie nieprzerwana faza rysowania. A biorąc pod uwagę zapał i niemijającą potrzebę machania długopisami zapewne jeszcze trochę potrwa.
Ostatnio szczególnie dobrze rysuje mi się najzwyklejszymi i całkiem tanimi długopisami Rystor. Różne ich rodzaje mają inne grubości stawianych linii i inny odcień czerni, co bardzo mi odpowiada. Jednocześnie rysuje się nimi niezwykle lekko i niemal same śmigają po papierze.
Wprawdzie robią czasem nieprzewidziane kleksiki, ale te raczej lubię, bo trochę przypadkowości w pracy nie zaszkodzi :-)
Zatem dziś kolejny rysunek długopisami. Format A4
R-47 |
Trzymajcie się ciepło.
fabrycat
Cóż za utalentowana osóbka z Ciebie. Chciałabym tak wodzić ołówkiem po kartce, a nie gryzmolić kwiatki i esy floresy, żeby się wyciszyć.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa :-)
UsuńTakie spontaniczne esy floresy też są fajne i dają dużo radochy w czasie rysowania :-)
coś fantastycznego!!!! jutro odpiszę na Twojego maila, bo z koncu będę mogła usiąść dłużej niż 10 minut na dupie - także spodziewaj się maila ode mnie :):))
OdpowiedzUsuńoh, i really love this!! her hair is amazing!!!
OdpowiedzUsuńThank you very much, I'm glad you like it :-)
Usuń